Kuba

Mama Kuby opowiedziała nam jego historię: Przed zakończeniem wakacji mój 12-letni syn, Kubuś razem z kolegami bawił się w komandosów. Jedna błędna decyzja zmieniła wszystko w naszym życiu. Kubuś zawisł na linie i tylko cudem uniknął śmierci. Żaden z chłopców nie był w stanie uwolnić Kuby z śmiertelnego zacisku. Kuba szarpał się na linie, próbował się ratować, ale tylko zwiększał ucisk liny na szyję, aż w końcu stracił przytomność…

Jeden z chłopców natychmiast zaalarmował Daniela, mojego młodszego syna, brata Kuby. 8-letni Daniel samodzielnie próbował uwolnić Kubę ale nie był w stanie tego zrobić. Gdy Daniel nie wyczuł pulsu u brata pędem pobiegł po sąsiada prosząc go o wzięcie ze sobą noża.. Mężczyzna rzucił się na ratunek. Odciął kabel, uwolnił szyję z zabójczego uścisku i razem z innym sąsiadem, po wezwaniu karetki, rozpoczęli resuscytację.

Dzisiaj Kubuś ma niedowład czterokończynowy, jest jak niemowlę. Do niedawna jeszcze karmiono go dojelitowo, ale już powoli zaczyna jeść. W moje urodziny powiedział pierwsze słowo: „mamo”. To było 12 września, niestety od tego czasu nie powiedział już więcej. Ale widzimy, że rozumie wszystko i zna literki alfabetu. Jesteśmy wciąż dobrej myśli, że dzięki systematycznej i kompleksowej rehabilitacji powróci do pełni sił.

Możesz pomóc wpłacając dowolną kwotę tytułem „dla Kubusia” lub przekazując mu 1% podatku.

Menu